Marcin Szymański wicemistrzem Polski – sukces strzelca ze Staszowa
W dniach 13-15 września w województwie świętokrzyskim, na obiektach KS Świt Starachowice, odbyły się Mistrzostwa Polski Open w strzelectwie sportowym. W zawodach tych świetnie zaprezentował się Marcin Szymański, pochodzący ze Staszowa zawodnik, obecnie reprezentujący klub KS ZO LOK Kraków. Drugiego dnia rywalizacji Szymański zmierzył się w swojej koronnej konkurencji – karabin dowolny, 40 strzałów leżąc. Wynik 398 punktów, uzyskany w seriach 100 - 100 - 100 - 98, pozwolił mu na zajęcie drugiego miejsca i zdobycie tytułu wicemistrza Polski.
Finałowa walka o tytuł Mistrza Polski była niezwykle emocjonująca, rozstrzygnięta dosłownie do ostatniego strzału. Marcin rywalizował z Weroniką Bartnik z klubu Dragon Siedlce, która ostatecznie zdobyła złoto. Dzięki wyrównaniu rekordu Polski z wynikiem 399 punktów, Bartnik wyprzedziła Szymańskiego o zaledwie jeden punkt. Pomimo znakomitego występu Marcina, dwa strzały w ostatniej serii przesądziły o wyniku i pozostawiły go na drugim miejscu.
Jednak to nie koniec sukcesów strzelca z KS ZO LOK Kraków. Drużyna, w skład której wchodzili Marcin Szymański, Jakub Pukacz (również 398 punktów) oraz Grzegorz Pukacz (383 punkty), zdobyła pierwsze miejsce w klasyfikacji drużynowej, ustanawiając nowy rekord Polski z wynikiem 1179 punktów.
- Jestem niezwykle dumny, że sportowiec ze Staszowa odnosi tak znaczące sukcesy na poziomie ogólnopolskim. Marcin Szymański pokazuje, jak dzięki ciężkiej pracy i pasji można zdobywać najwyższe laury. Serdecznie gratuluję zdobycia tytułu wicemistrza oraz sukcesów drużynowych,. Jestem przekonany, że przed nim jeszcze wiele wspaniałych wyzwań i osiągnięć w strzelectwie sportowym – powiedział Leszek Kopeć, burmistrz miasta i gminy Staszów.
Marcin Szymański, wychowanek Uczniowskiego Międzyszkolnego Klubu Sportowego „NIEDŹWIADEK” Staszów, swoją karierę rozpoczął pod okiem śp. trenera Czesława Polasza. Obecnie trenuje w KS ZO LOK Kraków, gdzie doskonali swoje umiejętności pod opieką trenera Marcina Królikowskiego. Mimo że obecnie mieszka i żyje w Tarnowie, Staszów pozostaje mu bliski i ma nadzieję, że wróci tu na stałe. Każdego roku w okresie przygotowawczym spędza dużo czasu na staszowskiej strzelnicy, gdzie dzięki uprzejmości dyrekcji szkoły może szlifować formę przed zawodami. Szymański udowodnił, że jest jednym z czołowych polskich strzelców, zdobywając medale zarówno indywidualnie, jak i drużynowo.
Fot. Tomasz Bartnik